sobota, 5 stycznia 2013

urodzinowo...

Czy za każdym razem, każdego roku, gdy nadchodzi dzień urodzin, zastanawiacie się, co dobrego zrobiliście, jakie marzenia ziściliście, co takiego osiągnęliście?

Ja zdecydowanie chyba tak...

Dziś są/były moje urodziny....27...

Wydaje się, że dopiero...a może jednak już?

W dzisiejszym zabieganym świecie, tak często ścigamy się z czasem, ze współpracownikami, z samym sobą, że zapominamy o tym, by cieszyć się dniem dzisiejszym, by realizować się tu i teraz. Zamartwiamy się rzeczami niepotrzebnymi - zmarszczkami, kręconymi/prostymi włosami, kilogramami, zapominając jednocześnie, że nie to jest najważniejsze. To co w życiu jest najważniejsze, jest zupełnie za darmo. Pocałunki, przytulanki, uśmiech, czas (którego często nam brakuje), spacer, sex [:-)] są bezcenne!!!
A czy nie jest tak, że rezygnujemy z powyższych przyjemności na rzecz tego, co mniej wartościowe i takie tymczasowe?

Niech zatem każdy dzień wypełniony rutyną zajęć i obowiązków, przyniesie nam radość z rzeczy, o które często najmniej zabiegamy, zapominając, że są najważniejsze...

Ja, dzisiejszy dzień spędziłam cudnie.
Bardzo powoli...







            Wino, pyszne jedzenie, 
                   mój ukochany
                     Nie chcę 
          i nie mogę chcieć więcej...






Dziś była wersja dla mięsożernych



A oto jedne z najpiękniejszych życzeń, jakie dziś otrzymałam :
"W tęsknocie jest siła, która każe szukać, 
tego, co pragnie serce
i tego co pragnie dusza.
Miłość to nie sztuka,
lecz sztuką jest ją znaleźć.
Przyjaźń to nie zabawa, lecz życie, które się uczuć domaga.
Zawsze jest nadzieja, że kto szuka, ten znajdzie
to za czym tęskni i czego pragnie najbardziej!!!"

Piękne co?

Pozdrawiam urodzinowo.....

Maszaa



2 komentarze:

  1. Spóźnione - sto lat :) Jedzonko apetyczne.

    http://hazajka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ja również życzę wszystkiego dobrego :) mój facet też będzie teraz obchodził 27 urodziny :)

    OdpowiedzUsuń