niedziela, 17 marca 2013

bardzo pozytywny tydzień!

Witajcie kochani w niedzielny poranek!

Ja mam weekend. Tym razem dwudniowy, bo jutro także odpoczywam. Cudownie! :-)

Wczoraj przeczytałam cudowny artykuł w szkockiej prasie. Dotyczył on pozytywnego patrzenia na świat. Dokładniej, mowa była, o naszym sposobie postrzegania świata, który jest bardzo negatywny i pełen obaw. Prawdę mówiąc, jestem doskonałym przykładem, a moje zdjęcie powinno być zamieszczone obok ;-p

Ileż to razy powtarzałam jak mantrę "nie chce mi się", "nie da rady", "a po co?", "bez sensu"!
Nasza podświadomość bardzo reaguje na tego rodzaju komentarze. Powtarzając je bez przerwy, powodujemy, iż zaczynamy tak myśleć, a co gorsza wierzyć w to! Koniec końców, nie ma w nas wiary we własne możliwości, a co gorsza, stajemy się tak negatywni, że najmniejsze czynności są bez sensu...

Dlatego też, oficjalnie od dziś, zaczynam tydzień pozytywnego myślenia. Na razie zrobię test do następnej niedzieli. Będę się starać w każdej sekundzie myśleć pozytywnie, nie wolno mi narzekać, nawet wstanie o 5 rano będzie powodem do radości, a uśmiech na twarzy pozostanie nawet podczas snu!!!!

Tak! Chce mi się!!!

zdj.keepcalm-o-matic.co.uk




Wy też się dołączacie???

Pozdrawiam bardzo pozytywnie ;-)


czwartek, 14 marca 2013

moje sposoby na walkę ze stresem

Witajcie Kochani!

Jak Wam minął dzień?

Mi jak zwykle bardzo szybko, pracowicie.

Moje sposoby na stres od pewnego czasu stają się nieodzownym rytuałem, który towarzyszy mi przynajmniej raz w tygodniu. W weekend bowiem zawsze muszę naładować akumulatory na kolejny tydzień.
Z racji tego, że ja w soboty zawsze pracuję, mój weekend albo jest jednodniowy, albo dwudniowy. Zawsze staramy się w ciągu naszych wolnych dni wypełnić czas po brzegi. Organizujemy zakupy, sprzątamy, robimy sterty prania, no i odpoczywamy - zazwyczaj aktywnie. Aktywność podyktowana jest aurą na zewnątrz. Jeśli tylko zaświeci słońce, od razu wynurzamy się z domu by pojeździć na naszych rowerkach, albo trochę pospacerować. Bardzo lubimy ten rodzaj rekreacji i nie zamienimy go za nic w świecie!



Wieczór z książką
Odkąd pamiętam książka była dla mnie doskonałą odskocznią od szarej codzienności. Dobra lektura poprzedzona relaksującą kąpielą, to coś, na co czekam z utęsknieniem. Nie wyobrażam sobie korzystać tylko z prysznica. To prawda, że w natłoku codzienności takie odświeżenie jest najszybsze, ale gdy nadchodzi weekend w grę już tylko wchodzi wanna wypełniona pianą po brzegi. Jeśli akurat nie mam żadnej książki na stoliczku nocnym, zazwyczaj zabieram się do nadrabiania zaległości w prasie, nie tylko tej codziennej. Od lat czytam "Zwierciadło", "Charaktery" a także miesięczniki o tematyce wnętrzarskiej.


zdj. zawszetrendy.pl

Sprzątanie na odstresowanie
Nic tak nie odpręża (przynajmniej mnie), jak czyste powietrze wokół. Przy gruntownym sprzątaniu możemy wypocić sporo energii, którą bardzo często poświęcamy na zamartwianie się rzeczami, które i tak są od nas niezależne. Jak się troszkę zmęczymy, a wokół zapanuje ład, nasza głowa i myśli również przejaśnieją. Sprawy nabiorą innych barw. Rozwiązania, które często były nie do zrealizowania, niezauważalnie przeskoczą na sam początek, dając zaskakujący rezultat.

Bo nie da rady bez czekolady
Co powiecie na małą dawkę magnezu? Ja zdecydowanie jestem na tak. Może to być zwykły batonik, ciasteczko do kawy, bądź popołudnie spędzone na pieczeniu najwymyślniejszych słodkości. Zostało udowodnione naukowo, iż czekolada przyczynia się do wzrostu poziomu endorfin w naszym organizmie. A jak wiadomo, im więcej endorfin, tym bardziej jesteśmy wyluzowani. Musimy jednak uważać, by nie tylko w taki sposób dostarczać sobie bodźców do produkcji hormonów szczęścia, bo dodatkowe kilogramy mogą być kolejnym powodem do stresu... :-)



Prześpij się z tym
Kiedy już mam naprawdę wszystkiego dość i chcę uciec tam, gdzie pieprz rośnie - stawiam na sen. To jest co prawda jeden z najtrudniejszych "odstresowaczy", ponieważ bardzo ciężko jest się na tyle wyciszyć,by  po prostu zasnąć. Ja mam na to jednak metodę. Korzystam z naturalnych wspomagaczy: dobra kolacja (ja należę do osób, które dobrze śpią po kolacyjce :-)), lampeczka ulubionego wina, melisa.... A jak jeszcze w tle leci dobry film, a nasz ukochany jest tuż obok i nas głaszcze po główce - nie ma szans na bezsenność. Po 8 godzinach dobrego snu, wstajemy orzeźwieni, a świat i problemy już nie są takie straszne.





A jakie są Wasze sposoby walki ze stresem? Dajcie znać. Jestem taka ciekawa!!!


Pozdrawiam
Masza

środa, 13 marca 2013

inspiracja na dziś




"Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych."
Ernest Hemingway





P.S. a już jutro obiecane sposoby na stres... Miłego dnia

niedziela, 10 marca 2013

czy to już wiosna?

Nie wiem czy to marzec spowodował, że chcę wszystko na nowo poukładać?

Od dawna wokół niej chodziłam i szczerze mówiąc nie bardzo mogłam już na nią patrzeć. Z dnia na dzień, podświadomie, nie układając należycie niczego, doprowadziłam do okropnego nieporządku w mojej szafie!



Jest niedziela, godzina 23:10 a ja zabieram się za porządki w mojej szafie.
Chyba dzisiejsze zakupy troszkę mnie zmotywowały.... trzeba w końcu zrobić miejsce... :-)

A oto efekt końcowy. Myślę, że brak porównania!







Pozdrawiam
Maszaa

P.S.
A jutro moje sposoby na stres....

piątek, 8 marca 2013

8th of March

Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet moje Kochane!!!!

Ja dziś dostałam najwspanialsze kwiaty od najwspanialszego mężczyzny na świecie...



poniedziałek, 4 marca 2013

Zdrowa dieta

Wspominałam Wam już kiedyś, że mam małego "bzika" na punkcie zdrowej diety. Zwracam wielką uwagę na to, co znajduje się w naszej kuchni.




Zdrowe odżywianie to nie to samo, co bycie na diecie. Zdrowe odżywianie to dokonywanie właściwych wyborów każdego dnia. Można się katować nowinkami diety Cambridge, diety niełączenia, Dukana czy też plaż południa, ale żadna z nich nie zapewni nam zdrowia i ładnej, "zdrowej" figury na zawsze.

Bardzo często szukamy pomocy na wiele dolegliwości w suplementach diety coraz częściej kupowanych już w supermarketach. A tymczasem żeby mieć zdrową skórę, paznokcie i włosy, wystarczy jeść orzechy, nasiona słonecznika, pestki dyni, oleje w każdej postaci, ryby, nie zapominając również o białku, którego jest mnóstwo w mięsie. Nie ma szans na piękną cerę, bez wyprysków, kiedy na śniadanie pijemy tylko kawę a na obiad chodzimy do budki z kebabem albo do McDonalda.
Podobnie jest z całym naszym ciałem. Zamiast frytek smażonych w głębokim oleju, codziennie wybierajmy kasze w każdej postaci, ryże, czy też nasze polskie ukochane gotowane ziemniaki. Starajmy się jeść wszystko, na co mamy ochotę, ale zawsze w dużo zdrowszej wersji. Najważniejsza jest różnorodność, przy jednoczesnym zachowaniu równowagi.




W mojej kuchni zawsze stosuję zasadę gotowania od podstaw, nie kupuję raczej produktów już przetworzonych. Nawet sos pomidorowy robię sama. Bardzo ważne dla mnie są również etykiety. Zawsze sprawdzam skład.



Już dawno wyeliminowałam z moich półek glutaminian sodu (i jego pochodne podobieństwa), konserwanty i spulchniacze. Do przyprawiania służy mi sól morska, pieprz i zioła.

Pewnie zaraz padnie pytanie:

Czy zdrowa dieta jest receptą na wszystko? Pewnie nie! Ale dzięki zdrowej diecie jest dużo łatwiej funkcjonować i wyglądać dobrze. Jest również mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania na wiele chorób, których w dzisiejszym wiecznie "ulepszanym" światku, jest niestety coraz więcej...

smacznego!

Masza







piątek, 1 marca 2013

March!

Już jest!

Marzec!

2 miesiące roku już za nami! Niesamowicie szybko ten czas ucieka.

Ja dziś przywitałam dzień przepięknym słońcem. Czuje, że wiosna jest już z nami. Mam nadzieję, że na dobre. Pójdę chyba utopić marzannę, nie szkodzi, że trochę przed czasem. Heh...

Życzę Wam miłego dnia!

Buziole!