poniedziałek, 21 stycznia 2013

5 ulubieńców kosmetycznych...

bez których nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji...

Szampon
tak naprawdę moje włosy są strasznie problematyczne. Kręcone z natury, szybko się przesuszają, niezbyt gęste, czasem potwornie niesforne, a do tego każdego dnia żyją własnym życiem..heh
Od ponad roku używałam szamponu Tomotei, aż do momentu, kiedy dotychczasowa linia szamponów została zastąpiona nową. Wydaje mi się, że składy nowych szamponów są troszkę inne i działanie również. Ja jeszcze znalazłam na sklepowych półkach kilka butelek ze starej linii.


Płyn micelarny
od lat stosuję płyn micelarny z firmy AA Cosmetics. Moje oczy z natury są wrażliwe, bardzo łatwo się czerwienią. Używam go tylko do demakijażu oczu, jedno opakowanie starcza mi więc na dobrych kilka miesięcy.


Demakijaż/codzienna pielęgnacja twarzy
w tej kategorii wygrywa zdecydowanie Vichy. 3 lata temu wybrałam go zupełnie "od niechcenia" i został w mojej kosmetyczne do dziś. Jest to moje chyba 30 opakowanie i dopóki nie znajdę nic lepszego, będzie w mojej kosmetyczce for ever!


Maseczka do twarzy
ja zdecydowanie zakochałam się w algach. Mam je od niedawna, ale wiem, że będą ze mną na zawsze. Zdecydowałam się na nie dzięki Nissiax83 (klik). Jestem nad wyraz poruszona ich działaniem i sposobem, w jaki "uspokajają" moją skórę. Moje są z e-naturalne (klik). Zamówiłam już kolejne 3 opakowania, są w drodze do mnie. Cena za opakowanie jest banalna, a dodatkowo firma wysyła paczki za granice. W moim przypadku to się bardzo chwali.


Pielęgnacja ust
od lat ze mną jest krem Nivea i pomadki ochronne firmy Nivea/Neutrogena. Pamiętam je już z dzieciństwa, kosztują niewiele, a działają cuda. Co wieczór na usta stosuje krem Nivea, na dzień zaś, zawsze mam przy sobie jakiś sztyft ochronny. Uwielbiam zapach truskawkowo-malinowej Nivea (takiej teraz używam). Bez warunkowo nie umiem się bez niej obejść bez względu na porę roku.



Tak więc oto 5 moich niezbędników do pielęgnacji twarzy i włosów.



Od pewnego czasu staram się znaleźć kosmetyki naturalne, które będą miały podobne działanie, ale nie jest to łatwe. Jestem na tropie...... Jeśli znajdę coś, co na 100% sprawdza się u mnie dam znać.


A może macie ochotę na mikstury kosmetyczne z kuchennych półek? Dajcie zatem znać!

dobrej nocy kochani....

Masza





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz