środa, 2 stycznia 2013

Postanowienia noworoczne i bezsenność

To chyba tak zawsze jest, że na początku, nasz zapał rozpala się jak przysłowiowa słoma...
Nasze postanowienia noworoczne nabierają kolorów tuż przed końcem poprzedniego roku. Są takie realistyczne, upragnione, wyczekiwane. Nadchodzi 1 stycznia i jest super....2 stycznia-wydaje się, że jeszcze lepiej... A jak jest 3 stycznia??? Za 20 minut się dowiem! (mała bezsenność towarzyszy mi od 2 lub 3 tygodni).
Otóż jak co roku:

  1. muszę zrzucić zbędne kilogramy :-/ (5?10?15?)
  2. skończyć z lenistwem
  3. korzystać z nowo zakupionego steppera
  4. biegać!!        ??   tak, zdecydowanie polubić wysiłek na świeżym powietrzu...
  5. cieszyć się chwilą
  6. codziennie zaglądać do Magicznego Domku, który nie daje mi spać po nocach i jest powodem mojej bezsenności, bo tak czekam i czekam na nowego posta, Lunkę, Gapcia!!! http://magicznydomek.blogspot.co.uk/


To chyba "na tyle" by było. Pewnie jest jeszcze trochę, ale może za realizację zabiorę się jak już choć jedno uda mi się spełnić.

2 stycznia:
zrzucam zbędne kilogramy(pkt.1), bo biegałam (pkt. 4), jeździłam na rowerze 10 km (pkt. 4 i 5 i 2), odrobinkę "postepowałam" (pkt. 3) no i najważniejsze pkt 6 zaliczony.... :)

Może zatem szybko zasnę
jutro kolejny dzień
kolejne wyzwania


pozdrawiam
Masza





1 komentarz:

  1. hmyy 3mam kciuki za postanowienia;) sama mam niezłą listę:)

    OdpowiedzUsuń